Ścieżki

Bella

- Hej - krzyknęłam na ten gest i walnęłam go lekko pięścią w klatkę piersiową. Zachichotałam i pobiegłam do domu.
/Dom Belli/

Bella

/ dom Belli /
Edward szedł szybko udając obrażonego. Oddalił się ode mnei w czasie kiedy ja zamykałam dom. Musiałam go dogonic. Był naprawdę wszybki. Kidy w końcu do niego dobiegłam zaszłam mu drogę, odwrócilam się przoem do niego i podążałam tyłem.
- A wcześniej mówiłeś, że nie mam za co przepraszac. - Teraz ja udałam urażoną.
Odwróciłam się z powrotem w kierunku, w którym szłam.

Edward

- Okej, możemy się nie odzywać - Bella szła przede mną, a ja mogłem podziwiać jej tyłek, uśmiechając się i gwiżdżąc - Potrafię nie rozmawiać bardzo dlugo Bello, uważaj o co prosisz - mówiłem teraz nucąc sam do siebie.
Ciekaw jestem jak długo wytrzyma bez rozmowy ze mną. ; D <-- (ta minka też bvyła w jego myślach)

Bella

Czułam jego wzrok na sobie.
- Nie patrz się na mój tyłek, Cullen - zarządsziłam.
Odwróciłam sę twarzą do niego, podbiegłam, wyminęłam go i wskoczyłam na jego plecy od tyłu.

Edward

- Szkoła!- zawołałem - Spóźnimy się Bells! - śmiałem ssię i udawałem konia. Biegłem z Bellą na plecach.

/szkoła/

Bella

/ szkoła /
wracałam z Edem ze szkoły. Jestem gotowa z nim spac, ale jednak nie dzisiaj. Stanie się kiedy się stanie.
- Gdzie idziemy? - zapytałam unikając wzroku chłopaka.

Edward

- Może wpadniecie do mnie, obejrzymy jakiś film, Alice powinna nie długo (skądś) wrócić - Bella chyba mnie unikała, czyżby żałowała swojej decyzji?- CVo wy na to?

Bella

- Taa. Tylko ja się umówiłam z Alice na kolację. Nadal nie chcesz wpaśc , czy zmieniłeś zdanie?

Edward

- okej, idziemy do cb - powiedziałem, wciąż nie patrząc się jej w oczy.

Ed... Opanuj siię. Pragnąłeś jej przez caly czas!
Przełamałem się, spojrzałem jej w oczy i to poczułem, boże jaka ona cudowna.
podszedłem bliżej i ją pocałowałem.

Bella

Całował mnie przez dłuższą chwilę.
Zachłannie. Całkowicie oddałam się pieszczocie, a później poslziśy do mnie do domu.

/ dom Belli, pokój Belli /

Bella

/ spożywczak /
Szłam powoli popijjąc po drodze.
W pewnej chwili usłyszałam za sobą kroki.
Zaczęłam przyspieszac.
ktoś kto mnie gonił również przyśpiezył.
uciekłam mu.
dobiegłam do domu.
zamknęłam drzw na klucz.
/dom Belli /